Dzięki szybkiej reakcji innych kierowców nie doszło do tragedii. We wtorek 21 maja  w Watkowie na DK60 dwóch użytkowników drogi udaremniło dalszą jazdę pijanemu kierowcy ciężarowego Mana z naczepą. Badanie wykazało, że miał on blisko 3 promile alkoholu w organizmie.

–  We wtorek wieczorem dyżurny ciechanowskiej komendy otrzymał telefoniczną informację o nietrzeźwym kierowcy jadącym od strony Makowa Mazowieckiego. Na miejsce szybko pojechali policjanci z drogówki. W Watkowie (gm. Gołymin-Ośrodek) czekało dwóch kierowców, którzy swoimi samochodami wyhamowali auto ciężarowe i nie pozwolili, aby jego kierowca kontynuował dalszą jazdę. Świadków, którzy podróżowali w innych autach zaniepokoił styl jazdy poprzedzającego ich samochodu. Auto jechało całą szerokością jezdni – relacjonuje ciechanowska policja. 

Mężczyzna, 44-letni mieszkaniec Ciechanowa, został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu kara do 2 lat więzienia, wysoka grzywna i utrata prawa jazdy nawet na 10 lat.

Całe szczęście, że kierowcy nie pozostali obojętni i we właściwy sposób zareagowali. Może właśnie dzięki ich interwencji pijany kierowca nie doprowadził do tragedii na drodze. Pamiętajmy, każda nawet najmniejsza ilość alkoholu w naszym organizmie uniemożliwia bezpieczną jazdę samochodem.

red.