Wisła Płock zremisowała 0:0 z Zagłębiem Sosnowiec i utrzymała się w ekstraklasie. To była niesamowita kolejka i korespondencyjna walka Wisły Płock z Miedzią Legnica o utrzymanie w ekstraklasie! Przypomnijmy, przed ostatnią serią gier drużyna Leszka Ojrzyńskiego miała trzy punkty przewagi nad zespołem Dominika Nowaka. Miedź, by utrzymać się w ekstraklasie, musiała wygrać w Krakowie z Wisłą i liczyć na porażkę płocczan z Zagłębiem Sosnowiec.
– Na konferencji przedmeczowej mówiłem, że nie mamy jeszcze utrzymania – przypominał trener Ojrzyński. – I tak myślałem, że ten mecz będzie nas kosztował dużo zdrowia. Nie wiedziałem jednak, że aż tyle. Okazało się, że po zwycięstwie w Zabrzu remis z Zagłębiem dał nam dużo, taki bonus. Chcieliśmy wygrać. I było to widać, czy po personaliach, czy po tym, jak graliśmy. Mieliśmy też szczęście. Drużyna z Sosnowca grała o zwycięstwo, co było do przewidzenia. Chwała dla chłopaków, że walczyli, że grali do końca – podkreślał na konferencji prasowej szkoleniowiec Wisły Płock Leszek Ojrzyński po bezbramkowym remisie z Zagłębiem Sosnowiec.
Red.
Więcej w papierowym wydaniu CC