Dość powszechnym oszustwem stała się metoda „na pracownika banku”. Aby zapobiec rzekomej kradzieży pieniędzy „konsultant” poleca, by jego rozmówca zabezpieczył swoje pieniądze. Taki telefon odebrała w miniony wtorek 33-latka. Na szczęście kobieta zorientowała się, że ma do czynienia z oszustem, który próbuje wyłudzić od niej pieniądze.
– W miniony wtorek (5.03) do Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie zgłosiła się 33-letnia mieszkanka Warszawy, która poinformowała o próbie takiego oszustwa. Kobieta odebrała telefon od rzekomego pracownika banku, który tłumaczył, że dzwoni w celu potwierdzenia transakcji z rachunku bankowego 33-latki na kwotę 10 tys. złotych. „Konsultant” o charakterystycznym wschodnim akcencie zapewniał kobietę, że ma dokumenty, które potwierdzają zlecenie wykonania. 33-latka zorientowała się, że ma do czynienia z oszustem, ponieważ nie posiada konta w banku, którego mężczyzna rzekomo był przedstawicielem. Gdy kobieta poprosiła o przesłanie dokumentów zlecenia przelewu, oszust rozłączył się -relacjonuje asp. Magda Zarembska Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Ciechanowie.
Oszustwo „na pracownika banku” stało się dość popularną metodą działania przestępców. Oszust dzwoni do danej osoby podając się za konsultanta bankowego i informuje o niepokojących transferach pieniężnych na koncie ofiary. Aby zapobiec rzekomej kradzieży pieniędzy „konsultant” poleca, aby jego rozmówca zabezpieczył swoje pieniądze. Zachęca do przelewu środków na tzw. bezpieczne konto lub poleca zainstalowanie aplikacji, która umożliwia mu zdalne wykonywanie działań na telefonie czy komputerze rozmówcy W ten sposób oszust uzyskuje dostęp do konta swojej ofiary i wypłaca z niego pieniądze.