O dużym szczęściu może mówić kobieta, której auto wjechało do przydrożnego stawu. To zdarzenie mogło dla niej zakończyć się tragicznie.
– Wczoraj wieczorem, ok. godz. 19:30, policjanci z ciechanowskiej drogówki podczas patrolu miasta, przy ul. Podleśnej zauważyli coś dziwnego. Zatopiony samochód osobowy w przydrożnym stawie. Widać było tylko fragment pojazdu i pod wodą włączone w nim światła. Z wody wystawał tylko kawałek dachu samochodu. Zatopiona osobówka była oddalona od linii
brzegowej około 6-7 metrów – relacjonuje kom. Jolanta Bym z KPP w Ciechanowie.
Policjantów nie zawiodła intuicja. Słusznie podejrzewali, że w środku auta może się ktoś znajdować. Natychmiast ruszyli na ratunek. Po chwili już wiedzieli, że się nie mylili.
– Wewnątrz zatopionego samochodu siedziała za kierownicą kobieta. Tylko jej głowa wystawała ponad powierzchnią wody. Teraz wysiłek mundurowych skupił się na tym, aby jak najszybciej ją wyciągnąć z pojazdu, z wody i przenieść w bezpieczne miejsce. Jednak nie było to takie proste. Tylne drzwi i bagażnik były zablokowane, natomiast dotarcie do przednich drzwi było już niebezpieczne z uwagi na głębokość wody. Jednak czas uciekał, a woda coraz bardziej napływała do wnętrza pojazdu. Na dodatek niska temperatura nie sprzyjała w tej dramatycznej sytuacji. Policjanci nie poddawali się. Rozbili szybę w pokrywie bagażnika i dopiero w ten sposób udało się im dotrzeć do kierującej. Następnie funkcjonariuszom
udało się wyciągnąć kobietę z samochodu. Policjanci przenieśli ją w bezpieczne miejsce i udzielili pomocy – opisuje przebieg piątkowej akcji oficer prasowy kom. Jolanta Bym.
Kilka minut później na miejsce przyjechała załoga karetki pogotowia oraz funkcjonariusze straży pożarnej. Kobiecie została udzielona pomoc medyczna, a jej życiu dzięki bohaterskiej postawie funkcjonariuszy ciechanowskiej Policji nie zagraża już niebezpieczeństwo. Jak ustalili mundurowi, 43-letnia mieszkanka pow. ciechanowskiego wsiadła za kierownicę po alkoholu. Była nietrzeźwa, badanie na zawartość alkoholu wykazało, że miała w organizmie blisko 2,5 promila. Tak nieodpowiedzialne
zachowanie mogło się skończyć dla niej tragicznie.
Kobieta twierdziła w pojeździe była sama. Aby upewnić się, że nikt nie został w samochodzie strażacy z PSP w Ciechanowie sprawdzili dokładnie cały zbiornik wodny „Krubin”, a następnie wyciągnęli samochód z wody.
red.
fot.KP PSP Ciechanów