Problem z kanalizacją deszczową przy ul. Bony w Ciechanowie od lat spędza sen z powiek jej mieszkańcom. Nadzieję przyniosła inwestycja, która rozpoczęła się pod koniec 2016 roku. Prace objęły odcinek od ul. Parkowej do ronda Meudon. Przebudowa kanalizacji zakończyła się w lipcu 2017 roku.
– Nowa sieć została wykonana z rur polipropylenowych o średnicy 500 mm o łącznej długości 267 m. Odprowadzenie wód opadowych odbywa się w sposób grawitacyjny do istniejącego rowu biegnącego wzdłuż ulicy Parkowej. Bezpośrednio przed wylotem do rowu zamontowano wysokosprawny separator lamelowy z osadnikiem. Pozwala on na oczyszczanie odprowadzanych wód, co korzystnie wpłynie na środowisko – informował ciechanowski ratusz po zakończeniu prac.
Jak się okazało prace te nie przyniosły oczekiwań mieszkańców. Jak twierdzą „rok: 2018, 2019, 2020 kolejne zalania ulicy. Remont nic nie dał” i przesyłają zdjęcia ulicy, która przypomina jezioro.
„Woda zalewa piwnice domów. 10 minut deszczu to kilka dni suszenia piwnic. Mieszkańcy – to w większości ludzie starsi, którzy nie są w stanie zapobiec zalaniu swoich domów i posesji” – czytamy w mailu nadesłanym do naszej redakcji.
Więcej w papierowym wydaniu CC
fot. Czytelnik CC