Rozmowa z Ministrem Maciejem Wąsikiem, wiceszefem resortu spraw wewnętrznych i administracji, posłem RP
Milena Bonisławska: Zbliżają się wybory. Jak Pan ocenia kończącą się kadencję?
Maciej Wąsik: Nie będę ukrywał, że był to wyjątkowo trudny, aczkolwiek owocny czas. Pierwsza nasza kadencja przebiegała dość sprawnie, wdrażaliśmy zapowiedziane w 2015 roku programy – 500+, obniżenie wieku emerytalnego i wiele innych, gospodarka rosła jak na drożdżach. W drugiej kadencji chcieliśmy rozwijać i kontynuować nasze programy i polityki, dodawać nowe. Niestety wichry historii nie były dla Polski, Europy i świata łaskawe.
MB: Plany pokrzyżował Putin?
MW: W dużej mierze tak, ale po drodze mieliśmy jeszcze pandemię i wywołany przez nią kryzys gospodarczy. Mimo, że problemy się piętrzyły, myślę że daliśmy sobie radę. Odrzuciliśmy idee Balcerowicza i ochroniliśmy miejsca pracy, pomagamy naszym rodakom w każdej trudnej sytuacji – transport i regulacja cen węgla, zamrożenie cen energii elektrycznej, tarcze które wprowadziliśmy to setki miliardów złotych, takiego wsparcia dla szarego Kowalskiego za rządów liberałów nigdy ani nie było w historii, ani nie byłoby teraz. A równolegle dawaliśmy radę rozwijać nasze programy społeczne i lokalne, nie w takiej skali jak byśmy chcieli, ale jestem przekonany, że nasi konkurenci nie kiwnęliby w tych kierunkach nawet palcem, ba, pewnie zapowiedzieliby politykę zaciskania pasa.
MB: Wspomina Pan o programach rządowych, jakie mógłby Pan przedstawić konkrety?
MW: Jako poseł z ziemi płocko-ciechanowskiej jestem najbardziej dumny z szerokiego strumienia pieniędzy przekazywanych do samorządów Polski powiatowej. Na pewno nasi czytelnicy widzą tablice z flagą Polski informujące o wsparciu rządu dla budowy i remontów dróg, powstawania szkół, budowy oczyszczalni ścieków czy systemu kanalizacji. To setki milionów złotych które rząd Prawa i Sprawiedliwości przekazał do Ciechanowa, Płońska, Sochaczewa, Czerwińska nad Wisłą, Sierpca, miejscowości małych i większych, które mógłbym wymieniać godzinami. I wójtowie oraz burmistrzowie to widzą, niezależnie jakiej partii są reprezentantami. Nawet Ci opozycyjni do nas po cichu dziękują za to wsparcie.
MB: Jest pan autorem ustawy o Ochotniczych Strażach Pożarnych. Jak po prawie dwóch latach obowiązywania tego prawa by je Pan podsumował?
MW: Na wstępie warto zaznaczyć, że prawie każda opcja polityczna obiecywała taką ustawę, a żadna, w tym rzekomo zainteresowany tym PSL takiego prawa nie uchwaliła. Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało Druhnom i Druhom OSP szeroki wachlarz rozwiązań, które mają przede wszystkim docenić ich wielopokoleniową służbę. To dodatki do emerytury, szkolenia przez Państwową Straż Pożarną, ubezpieczenia, nowe odznaczenia, można długo wymieniać. Ale najważniejszy dla mnie jest aspekt godnościowy – po dekadach, ba, w części przypadków ponad 100 latach istnienia OSP, Państwo polskie doceniło trud i fenomen OSP, w których zrzeszone jest ponad 700 tys. strażaków ochotników. To światowy ewenement! Chylę przed nimi czoła i za Państwa pośrednictwem dziękuję każdemu za służbę.
MB: Wsparcie OSP to nie tylko przepisy prawne, prawda?
MW: Tak, w ostatnich latach przekazaliśmy rekordową liczbę samochodów pożarniczych, sprzętu oraz dofinansowań do OSP. W samym tym roku przekażemy ich ponad 700! Druhny i Druhowie są często pierwsi na miejscu zdarzenia, dotyczy to pożarów, wypadków samochodowych, klęsk naturalnych. Muszą bezwzględnie być wyposażeni w jak najlepszy sprzęt by nieść pomoc, by móc ratować życie. Dla nas OSP to kluczowe wsparcie działań Państwowej Straży Pożarnej, tak buduje się poczucie bezpieczeństwa wśród obywateli, a ponad 96% z nich czuje się bezpiecznie w miejscu zamieszkania.
MB: Czym Prawo i Sprawiedliwość chce przekonać wyborców, szczególnie tych
niezdecydowanych ?
MW: Pani redaktor, nie wiem czy mamy tyle miejsca żebym wszystko wymienił (śmiech)… Na pewno możemy z pełną odpowiedzialnością obiecać obywatelom, że będziemy kontynuowali kurs wspierania małych i średnich ośrodków, że nie opuścimy polskich rolników, że nie doprowadzimy do podziału Polski na część A i B. Zapowiedzieliśmy też konkretne rozwiązania – propozycja emerytur stażowych, bezpłatne autostrady i drogi ekspresowe, polepszenie żywienia w szpitalach tak wyśmiewane przez opozycję. Nasz program zawiera setki propozycji, można go znaleźć na naszej stronie internetowej. Ponadto myślę, że nowe propozycje pojawią się niedługo i mile zaskoczą wyborców, więcej zdradzić nie mogę.
MB: 15 października odbędzie się referendum. Opozycja je bojkotuje. Jak Pan
to ocenia?
MW: To bardzo ważna inicjatywa demokracji bezpośredniej, którą zaproponował Sejm. Sprawy które zawarte są w pytaniach są kluczowe. Po pierwsze musimy raz na zawsze zatrzymać balcerowiczowski styl wyprzedaży majątku narodowego. Po drugie możemy się wypowiedzieć czy chcemy podwyższenia wieku emerytalnego. Pozostałe dwa pytania dotyczą sprawy priorytetowej dla dzisiejszego rządu – bezpieczeństwa. Czy chcemy drugiej Lampedusy przyjmując tysiące nielegalnych migrantów których chce nam narzucić Bruksela? I czy pomysł partii opozycyjnych by zlikwidować mur chroniący nas przed migrantami nasyłanymi przez Putina i Łukaszenkę. Ja wezmę udział w referendum do czego zachęcam każdego obywatela, niech zagłosuje z własnymi sumieniem, ale niech weźmie udział by mandat kolejnych rządów do kreowania odpowiedniej polityki był silny.
MB: Dziękuję za rozmowę.
MW: Ja również dziękuję i jeszcze raz zachęcam – 15 października idź zagłosuj na Wąsika!
Ostatnie artykuły
