28 sierpnia 1946 r. w gdańskim więzieniu przy ul. Kurkowej zamordowano Danutę Siedzikównę i ppor. Feliksa Selmanowicza. „Inka” i „Zagończyk” byli żołnierzami Armii Krajowej. Po zakończeniu II wojny światowej kontynuowali walkę z okupantem sowieckim w oddziale mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Za służbę w Wojsku Polskim komunistyczni oprawcy, po brutalnym śledztwie, skazali ich na śmierć. Ginęli z okrzykiem: Niech żyje Polska! Niech żyje „Łupaszka”!

Danuta Siedzikówna do Armii Krajowej wstąpiła jako 15-latka, ze swoją siostrą Wiesią. Były już wtedy sierotami. Matkę rozstrzelało gestapo a ojca wycieńczyły świeckie obozy karne. W 1945 roku Danuta dołączyła do do oddziału 5. Wileńskiej Brygady AK.

W konspiracji używała pseudonimu „Inka”, który nawiązywał do imienia jej przyjaciółki. Kidy szwadrony mjr. „Łupaszki” przeniosły się na Pomorze Gdańskie, Inka” dostała przydział do szwadronu dowodzonego przez Zdzisława Badochę „Żelaznego”. Była znakomita jaka łączniczka, pracowała jako sanitariuszka.
W wieczór przed aresztowaniem „Inka” zatrzymała się w jednym z lokali konspiracyjnych u pochodzących z Wilna sióstr Mikołajewskich, w Gdańsku-Wrzeszczu przy ul. Wróblewskiego 7. Wieczór i noc z 19 na 20 lipca przebiegły w radosnej atmosferze, wypełnionej rozmowami i śpiewaniem piosenek.
Dom obserwowali funkcjonariusze UB, którzy nad ranem wkroczyli do mieszkania i aresztowali „Inkę”. Adres zdradziła im łączniczka „Łupaszki” Regina Żylińska-Modras, którą zatrzymano 20 kwietnia 1946 r. i skłoniono do współpracy z bezpieką. Śledczy chcieli od Siedzikówny uzyskać wszystkie informacje na temat działalności oddziału mjr. „Łupaszki” i osób, które im pomagały. By zmusić ją do zeznań, zastraszano ją, poniżano i torturowano.
Wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Gdańsku z dnia 3 sierpnia 1946 r. została skazana na dwukrotną karę śmierci. Bolesław Bierut nie skorzystał z prawa łaski. Czekając na wykonanie wyroku, z więzienia karno-śledczego przy ul. Kurkowej w Gdańsku przekazała krewnym gryps: „Jest mi smutno, że muszę umierać. Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba”.
Wyrok wykonał sam dowódca plutonu egzekucyjnego. Według relacji przymusowego świadka egzekucji, ks. Mariana Prusaka, ostatnie słowa wypowiedziane przez Inkę to: “Niech żyje Polska! Niech żyje Łupaszko!” Wyjątkowa postawa nastoletniej dziewczyny oraz jej ostatni gryps spowodowały, że stała się w wolnej Polsce ikoną dla młodego pokolenia. Zginęła niecałe dwa miesiące przed  swoimi 18 urodzinami.
Warto obejrzeć film „Inka, zachowałam się jak trzeba” w reżyserii Arkadiusza Gołębiewskiego

 

Reklama
Tesali
Kopia – dla NGO.pl
Barwy Wolontariatu baner_1050x320CC
Nowy projekt PUZIM
optyk-baner-internet
Tesali
scena-reklama-v3_5-
previous arrow
next arrow
Kopia – dla NGO.pl
Barwy Wolontariatu baner_1050x320CC
Nowy projekt PUZIM
optyk-baner-internet
Tesali
scena-reklama-v3_5-
previous arrow
next arrow
Reklama
koptrans-2022
Reklama
1-min
2-min
3-min
4
5-min
Reklama
reklama18
reklama18
Reklama
Studio Reklamy Ciechanów
Studio Reklamy Ciechanów
Reklama
trp-baner-www-min
Reklama
reklama-net
Reklama
biuro-wasik
Reklama
cicholska