Ciechanowskie środowiska patriotyczne chcą aby komunistyczny pomnik “Walka Męczeństwo Zwycięstwo 1939-1945” zniknął z przestrzeni publicznej miasta. W związku z tym wystąpili z apelem do Wojewody Mazowieckiego Tobiasza Bocheńskiego o wydanie decyzji o wyburzeni pamiątki czasu PRL- u, którą władze miasta chcą remontować.
Kontrowersyjna lokalizacja
Po raz kolejny powracamy do tematu pomnika, który zlokalizowany jest u zbiegu ulic Tatarskiej oraz 17 stycznia w Ciechanowie. Jak się okazuje już sama lokalizacja budzi kontrowersje. Jak powiedziała nam Jadwiga Płodziszewska Przewodnicząca Społecznego Komitetu Rodzin Poległych Żołnierzy NSZ i NZW z Oddziału „Roja” – najbardziej bulwersujące jest to, że pomnik frontalnie ustawiono naprzeciwko urządzonego w 1945 r. przez NKWD obozu jenieckiego, w którym po tzw. ”wyzwoleniu” więziono bohaterów z Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych i innych organizacji niepodległościowych. Dosłownie triumfalnie i ironicznie ten ptak- orzeł patrzy na zatarte ślady po sowieckim obozie.
– Powołany w styczniu 1979 r. Wojewódzki Obywatelski Komitet Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa przy Urzędzie Wojewódzkim w Ciechanowie składał się między innymi z Komisji do Spraw Propagandy i Wydawnictw oraz wielu innych komisji, w których towarzysze czuwali nad aktywem terenowym w zakresie realizowania polityki pamięci narodowej zgodnie z linią partii komunistycznej. Nie dziwi nas zatem, że udało się pozyskać reprezentacyjny teren na pomnik. Decyzję w 1979 r. o budowie powyższego pomnika podjęły ówczesne organa Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, ciechanowskie władze administracyjne i Towarzystwo Miłośników Ziemi Ciechanowskiej z okazji 35 rocznicy powstania Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz 40 rocznicy napaści Niemiec na Polskę. Pieniądze na budowę pomnika pozyskano z datków społecznych, ale przede wszystkim z zakładowych Podstawowych Organizacji Partyjnych PZPR oraz z budżetu ówczesnego województwa ciechanowskiego i miasta Ciechanowa – wyjaśnia Płodziszewska.
Miasto będzie modernizować
Miasto chce modernizacji Po latach pomnik podniszczał, więc władze miasta postanowiły zająć się jego renowacją i co należy dodać zmianą inskrypcji, która z pomnik “Walka Męczeństwo Zwycięstwo 1939-1945” miałby zostać zmieniony na : „ PAMIĘCI MIESZKAŃCÓW ZIEMI CIECHANOWSKIEJ POLEGŁYCH I POMORDOWANYCH W CZASIE II WOJNY ŚWIATOWEJ”. Na ten cel miasto Ciechanów pozyskało środki finansowe z budżetu Województwa Mazowieckiego w ramach programu „Mazowsze dla miejsc pamięci 2023” w wysokości ponad 92 tys. zł.
Ziemia Ciechanowska jak relikwia
Zmiana napisu nie zmieni historii i pierwotnego przekazu o czym jasno mówi Jadwiga Płodziszewska Przewodnicząca Społecznego Komitetu Rodzin Poległych Żołnierzy NSZ i NZW z Oddziału „Roja”
– Inskrypcja „Walka- Męczeństwo- Zwycięstwo 1939 – 1945” zakłamała na trzydzieści pięć lat historię i propagowała komunistyczny przekaz. Zmiana inskrypcji to wygładzenie historii, które nie poprawi odbioru, nie zmieni faktycznego przekazu tego pomnika, a jedynie zlekceważy godną pamięć poległych i zamordowanych osób przez okupanta niemieckiego, jak i sowieckiego. Nie można nikogo godnie upamiętnić wizerunkiem tego „orła”, który przez dekady jest nazywany przez patriotów wroną, ptakiem, pticą, kurą, kurczakiem, a nawet brojlerem – zaznacza Jadwiga Płodziszewska . – Łatwo stwierdzić, jakie ma przesłanie pomnik, skoro przez ostatnie 11 lat tylko kilku lewicowych działaczy składa tam kwiaty 1 maja. Nawet Ci, dzięki którym ten pomnik powstał, przestali tam organizować i chodzić na uroczystości -dodaje.
Z pomysłem remontu i zmiany napisu nie zgadza się również Teresa Marchwicka-Grabowska ze Stowarzyszenia Historycznego Mazowsza Północnego, która w audycji Towarzystwo Niepokornych w PR24 powiedziała: „ Historii nie można wygumkować, nie można zmienić daty i zmienić wszystko. My pamiętamy. Prof. Szwagrzyk zawsze nam powtarzał: pamiętajcie, ziemia ciechanowska, każda jej garść, to relikwia, to krew powstańców, konfederatów, Bitwy Warszawskiej, 1939 roku i czasów powojennych. Ta ziemia cały czas spływała krwią”.
Apel do wojewody
Środowiska patriotyczne nie akceptując planów i pomysłów Urzędu Miasta w Ciechanowie wystąpiły z apelem o wyburzenie pomnika do Wojewody Mazowieckiego, w którym czytamy:„ Zgodnie z zapisami art. 5a ust. 1 Ustawy z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu zgłaszamy zdecydowany protest przeciwko funkcjonowaniu w przestrzeni publicznej pomnika „Walka-Męczeństwo-Zwycięstwo 1939-1945” odsłoniętego w 1988 r. przy ulicy 17 Stycznia w Ciechanowie. Sprzeciwiamy się w myśl tej ustawy wyremontowaniu tego monumentu i zmienieniu jego znaczenia przez zmianę brzmienia inskrypcji. Oczekujemy jego rozbiórki i usunięcia z przestrzeni publicznej. ”
W uzasadnieniu czytamy, m.in., że „ Inskrypcja-umieszczona na cokole pomnika gloryfikuje rok 1945, a tzw. „ zwycięstwo” oznacza tak naprawdę „wyzwolenie Ciechanowa”, czyli okupację miasta przez Armię Czerwoną. Odsłonięcie pomnika odbyło się między innymi z udziałem ambasadora Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w Polsce, Borysa Frumina wraz z ówczesną ciechanowską władzą komunistyczną, z gen. Włodzimierzem Kopiejkowskim z ZG Związku Bojowników o Wolność i Demokrację oraz członkami Towarzystwa Miłośników Ziemi Ciechanowskiej (TMZC).
Jak się okazuje o wyburzenie pomnika apelowano już wcześniej m.in. w 2019 roku powołując się na ustawę dekomunizacyjną. Za usunięciem pomnika z przestrzeni publicznej są również Radni Miejscy z Klubu Prawa i Sprawiedliwości. Uważają oni bowiem, że zmiana inskrypcji czyli tak naprawdę kosmetyczna zmiana niczego nie załatwi.
Nie pytano IPN
Podstawowym celem ustawy dekomunizacyjnej (ustawa z 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki oraz ustawy o zmianie ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej; Dz.U. z 2016 r. poz. 744), która nałożyła na jednostki samorządu terytorialnego obowiązek zmian patronów m.in. dróg, ulic, mostów i placów, było skuteczne wyeliminowanie z przestrzeni publicznej nazw propagujących symbole ustrojów totalitarnych przy poszanowaniu miejsc pochówku, grobów i cmentarzy, a także własności prywatnej. Przy czym za „propagujące komunizm” uważa się także nazwy odwołujące się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944–1989.
I o ile zgodnie z ustawą zostały zmienione m.in. nazwy ulic, tak pomnik symbolizujący komunizm twa do dziś.
Jak wyjaśnił na łamach Naszego Dziennika, Dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN Adam Siwek. „Instytut nie otrzymał zapytania od władz miasta w kontekście zgodności tego pomnika z ustawą dekomunizacyjną. – Pytanie dotyczyło tylko treści napisu, która w oczywisty sposób nie może być negatywnie ocenione – tłumaczył Adam Siwek”.
Decyzja należy do Wojewody
Jak widać miasto nie chce, aby metalowy ptak zniknął z miasta i dlatego podjęto działania modernizacyjne. Decyzję o zburzeniu komunistycznego reliktu może wydać Wojewoda Mazowiecki.
„Wojewoda na wniosek strony społecznej, postulatów organizacji patriotycznych może takie działania podjąć jeśli i jeśli skieruje do nas w trybie ustawy zapytanie o ocenę tego pomnika, to oczywiście otrzyma rzetelną opinię w tym względzie” zaznaczył na łamach Naszego Dziennika.
Do tematu będziemy powracać.
Mil.