Rozmowa z Poseł RP Anną Ewą Cicholską
Zbliżają się wybory. Jak Pani ocenia kończącą się kadencję?
Anna Cicholska: Szanowni Pani Redaktor , Szanowni Państwo co tu kryć nie było łatwo. Pandemia, kryzys energetyczny i gospodarczy, ogólnoświatowa inflacja, a na koniec agresja Rosji na suwerenna Ukrainę. Tysiące, a właściwie miliony Obywateli Ukrainy uciekające przed barbarzyńskimi żołdakami Putina znalazły w Polsce bezpieczny dach nad głowa, a na wschodniej granicy naszego państwa hordy agresywnych tzw. uchodźców z trzeciego świata próbujących nielegalnie dostać się do Europy. A w kraju totalna opozycja, negująca wszelkie posunięcia i prace rządu i partii rządzącej. Szkalująca, podważająca i tak nie ma co ukrywać brutalnie walcząca z demokratycznie wybranymi władzami. Wraz ze swoimi sprzymierzeńcami z Brukseli, Paryża i Berlina, ze nie wspomnę o Moskwie dążyła i niestety dąży do obalenia rządów Zjednoczonej Prawicy. Dobrych rządów mających za główny cel dobro i bezpieczeństwo milionów Polek i Polaków. Wystarczy popatrzeć na debaty sejmowe, wypowiedzi w tzw. niezależnych mediach ( sic.) ” autorytetów ”, czy zagranicznych polityków świadczą o jednym – ten rząd jest delikatnie mówiąc niewygodny, nie jest nasz. Trzeba go zmienić. Taki jest program opozycji – trzeba odsunąć PiS od władzy. Tylko co w zamian, na to pytanie politycy opozycji nie maja odpowiedzi.
Co uważa Pani za największy sukces rządu Zjednoczonej Prawicy?
Na to pytanie odpowiem krótko. Daliśmy radę. Polska staje się stabilnym gospodarczo krajem, z minimalnym bezrobociem, wzrostem PKB, malejącą inflacja i rosnąca w siłę polska armią. Tego nikt w Europie nie powie głośno, ale prawda jest taka, że nam zazdroszczą.
Kampania wyborcza rozkręciła się na dobre. To bardzo intensywny czas dla wszystkich kandydatów.
Jak każda kampania. Tu nie ma lekko, każdy walczy o swoje. Ważne , aby nie przekraczać granic przyzwoitości, a z tym bywa różnie. Wiem , że Polacy to rozsądny Naród i potrafi ocenić co jest prawdą, a co tylko fasadą na potrzeby kampanii i doraźnych interesów partyjnych. W odniesieniu do kampanii wyborczej moje credo to ” Z Wami nie tylko przed wyborami ”. Myślę , że nie muszę nic dodawać i licytować się z konkurentami, którzy przypominają sobie o wyborcach tuż przed wrzuceniem kartek do urn .
Przez te dwie kadencje dała się Pani zauważyć jako bardzo aktywny poseł zarówno w Sejmie, jak i w okręgu.
” Z Wami nie tylko przed wyborami ” cóż mogę dodać. Od prawie ośmiu lat odwiedzam najdalsze zakątki okręgu płocko-ciechanowskiego. Nie jestem w stanie zliczyć ilości spotkań , inicjatyw czy rozmów, które przeprowadziłam. Uwierzcie Państwo, ze jestem w domu gościem. Oczywiście praca sejmowa, posiedzenia, głosowania, czy komisje to jedno, a praca w ” terenie ” to zupełnie inna specyfika. W Warszawie to godziny debat, czasami ostrych sporów. Co zmienić, co poprawić, aby żyło nam się lepiej, dostatniej i bezpieczniej. W okręgu to nie tylko uroczystości, kwiaty, czy festyny. To kontakt z ludźmi, rozmowy , dyskusje i pomoc. Tak pomoc na wielu płaszczyznach. Sprawy rodzinne, bytowe, niemoc obywatela w zderzeniu z machiną urzędniczą itp. Zwykłe ludzkie problemy. Jest jeszcze coś niezwykle ważnego, to współpraca z samorządami. Wsparcie w pozyskiwaniu funduszy na potrzebne i wyczekiwane przez społeczeństwo fundusze. ” Grube miliony ”, które pomogłam zdobyć. Nie dla starosty, burmistrza, czy wójta, ale dla mieszkańców. Jestem z tego dumna. Samorządowcy z mojego okręgu dobrze o tym wiedzą, że to nie ”czcza gadanina ”.
Po wielu latach nieobecności powróciły Koła Gospodyń Wiejskich. Obecnie możemy zauważyć ich rozkwit. To szczególnie bliska sercu grupa, m.in. dlatego gdyż sama Pani należy do jednego z nich.
Tak jestem członkinią Koła Gospodyń Wiejskich w mojej rodzinnej miejscowości. Może właśnie dlatego w sposób szczególny zajęłam się tym najstarszym stowarzyszeniem obok OSP na polskiej wsi. Byłam jedną z inicjatorek zmian legislacyjnych, które miały na celu pomóc i uprościć działalność Kół Gospodyń Wiejskich. Udało się. W całym kraju, a w szczególności na Północnym Mazowszu nastąpił istny wysyp KGW. Powstawać zaczęły nowe, reaktywowały się stare koła, ” zaradne kobiety wiejskie ” wzięły sprawy w swoje ręce. Efekty przechodzą najśmielsze oczekiwania. Rozwój , nowe inicjatywy, formy i zakres działalności jest godzien podziwu. Tam jest potencjał. Nieskromnie powiem, że wiele moich koleżanek, a co ciekawe coraz częściej kolegów z KGW uważają mnie za matkę tego sukcesu. Nie wypada polemizować.
Wielokrotnie można było obserwować Pani działania na rzecz seniorów.
Jest wiele pól na których staram się być wyjątkowo aktywna. Jednym z nich jest oświata. To dziedzina najbliższa mojemu sercu. To moje naturalne środowisko. Wiele lat spędzonych przy tablicy, czy ” za biurkiem dyrektora ” choć bardziej w szatni, na korytarzu, czy boisku szkolnym nie pozwala mi być obojętną na sprawy polskiej oświaty, potrzeb dzieci i młodzieży. Dlatego moją podstawową sejmową komisją jest Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży. Kolejną komisją w prace której wkładam wiele pracy jest Komisja Polityki Senioralnej. Seniorzy to grupa społeczna, której wiele zawdzięczamy. To oni oddali najlepsze swoje lata na rzecz budowy lepszego jutra, dzisiaj konsumujemy owoce ich wysiłku. Wielu z nich walczyło, było represjonowane i poniżane, abyśmy dzisiaj mogli żyć w wolnej Polsce. Nie można o tym zapominać. Jesteśmy im winni wdzięczność i szacunek. Seniorzy muszą żyć godnie i czuć się potrzebni. To skarbnica wiedzy i doświadczenia z której możemy czerpać pełnymi garściami. Nie można tego bagatelizować. Jeszcze jedno w sprawie Seniorów, może najważniejsze. Seniorzy nie chcą stać z boku. Miałam wielokrotnie możliwość podziwiać, a wręcz zazdrościć im wigoru, radości i pogody ducha.
Jakie podejmie Pani inicjatywy w kolejnej kadencji w naszym okręgu.
Trochę się rozgadałam, ale to przywara, a może przywilej nauczycielki. Więc na koniec powiem krótko w następnej kadencji będzie tak jak w poprzedniej i tej – ” Z Wami nie tylko przed wyborami ”.
Dziękuję za rozmowę:
Ostatnie artykuły
